przemyśliwania

Zrobię to… kiedyś

Jeśli od dawna planujesz gruntowne porządki, ale odwlekasz to zawsze „na jutro” albo „na sobotę” to najprawdopodobniej będziesz to tak odwlekać w nieskończoność.

Wiesz co? Jest wielka szansa, że nie nadejdzie taka sobota, kiedy pomyślisz sobie „to dziś”. Sprzątanie raczej przegra z kinem, wyjściem na plotki z przyjaciółką lub przykryciem się kocem i poczytaniem książki. To po prostu trzeba zaplanować na któryś dzień i zrobić. Sprzątanie raczej dobrze się nie kojarzy – i jest w tym sporo racji, ale radość, jaką daje, jest warta poświęcenia temu zajęciu kilku godzin. Godzin, w czasie których wyjmujesz wszystko z Twojej szafy, przeglądasz jej zawartość i zdecydujesz, co w niej zostaje. Opróżniasz szuflady i uporządkujesz rzeczy, do których nie zaglądałaś od lat.

Chętnie Ci w tym pomogę! Na blogu będę podsuwać Ci pomysły na to, co można zrobić z rzeczami.

Masz ochotę do mnie napisać? Zapraszam! midimalizm@gmail.com

Gosia

 

Dodaj komentarz