Komu mogą być potrzebne gruntowne porządki? Przedstawię Wam kilka typów:
Po pierwsze – poszukiwaczkom. Tym, które co rano szukają notesu, kluczyków do samochodu, książki lub szminki. Te rzeczy nie mają swojego miejsca, więc mogą być wszędzie, co nie ułatwia sprawy. Poszukiwaczka może uporządkować przestrzeń tak, by zyskała miejsce na używane codziennie rzeczy. Jeśli Twoim problemem jest szukanie rzeczy w szufladach i komodach – bo dokumenty porozrzucane są po całym domu zamiast leżeć posegregowane w teczkach – zajmij się tym! Niepotrzebne zniszcz, a potrzebne – uporządkuj tak, byś zawsze wiedziała gdzie co jest i gdzie co odłożyć, by ta sytuacja się nie powtórzyła.
Po drugie – wiedzącym. Tym, które mają już wiedzę, ale nie mają czasu na praktykę. Te osoby mają świadomość o otaczającym je nadmiarze, ale porządki planują na następną sobotę. Rano okazuje się, że jest dużo rzeczy ważniejszych, więc odkładają je na za tydzień. Nie zaczynają z przerażenia nad ogromem prac lub nie planują w ogóle, bo nie wiedzą jak ugryźć ten temat. A jak zaczną, to utykają przy pudle z pamiątkami znalezionym w pierwszej szufladzie.
Po trzecie – żałującym. Tym, które trzymają rzeczy bo żal je wyrzucić. Nie używają kwiatowych perfum, nie czytają krwawych kryminałów ani nie noszą wiszących kolczyków – ale dostały je od kogoś lub same kupiły z myślą o zmianie, ale te przedmioty leżą nieużywane w szufladzie. To zaś, czego używają na co dzień jest z braku miejsca rozproszone w chaosie.
