Pomysły na prezenty lesswaste

W poprzednim wpisie prezentowym podpowiadałam Wam, jakie prezenty można kupić z drugiej ręki, i jakie prezenty są niewidzialne. Dziś przychodzę z kolejną porcją porad – pomysły na prezenty lesswaste – czyli takie, które sprawią, że coś zniknie. Co takiego zniknie? Odpady, głównie plastikowe.

Dużo rzeczy pakowanych w plastik ma swoje zamienniki, po które być może Wasi bliscy nie sięgnęliby sami. Spróbujcie potraktować prezenty gwiazdkowe jako pretekst do podarowania czegoś lesswaste i do zmiany chociaż kilku nawyków dotyczących plastiku w Waszych rodzinach!

Klasyk już, szturmem zdobył serca tych, którym bliskie jest ograniczanie odpadów. Przydają się każdego dnia. Komu warto sprawić taki prezent? Moim zdaniem – mamie, babci, dziadkowi. Temu pokoleniu, o którym często czytam w dyskusjach dotyczących lesswaste – że najciężej przekonać np. Babcię do takiego pomysłu. Może jak dostanie od Was w prezencie taki woreczek, to nie będzie miała wymówki? Niby drobiazg – ale może pomóc przekonać nieprzekonanych.

Internet pełen jest ofert dotyczących tych woreczków. Ja serdecznie polecam Agnieszkę i jej Vielo. Jak sama pisze – Z założenia Vielo ma wykorzystywać materiały co do ostatniej niteczki: planuję szycie w ten sposób aby tego, co ląduje w koszu było jak najmniej lub by nie było tego wcale. W szyciu wykorzystuję także małe kawałeczki tkanin, które zostawały mi w poprzednich etapach mojej przygody z szyciem. Staram się by części tiulu i siateczki pochodziły z zaprzyjaźnionych pracowni firan. Nadane drugie życie ratuje pełnowartościowe i nowe skrawki przed koszem oraz daje szansę na praktyczne wykorzystanie.

Czy może być lepszy przykład lesswaste?

Na profilu Vielo na Facebooku znajdziecie nie tylko standardowe woreczki z firanki (od 7,50 do 9 zł zł), ale też pięknie zdobione worki z dodatkiem wzorzystej bawełny (maksymalnie 19 zł), oraz inne, vielorazowe cuda 🙂 To bardzo praktyczny i ładny prezent.

Jeśli chcecie przekonać mężczyznę do produktów niezapakowanych w plastik, to szampon w kostce od Starej Mydlarni z pewnością Wam w tym pomoże.

Kupcie bratu, ojcu, partnerowi – zaręczam, że mu się spodoba.

Szampon jest zapakowany w niewielką folię (niestety…), ale jest bardzo wydajny. Producent twierdzi, że jedna kostka to odpowiednik trzech butelek, a moje doświadczenie pokazuje, że faktycznie, używa się go bardzo długo.

Dodatkowo możecie kupić niewielkie pudełko do jego przechowania. Polecam tę opcję, nie każdy ma mydelniczkę, a w nim przechowuje się go bardzo wygodnie. Potem wystarczy kupić kolejną kostkę.

Polecam Wam zapach Scottish for Men (26 zł) – ale w sklepach stacjonarnych wybór zapachów jest bardzo duży.  Spróbujcie! Ten prezent może być potraktowany jak niewielki gadżet pokazujący, że życie lesswaste może być przyjemne.

Kolejny pomysł to waciki wielorazowe do demakijażu (12 zł za sztukę). Dzięki ich stosowaniu ograniczamy odpady dotyczące zarówno opakowania (foliowego), jak i jednorazowej zawartości. Dla mnie są one również przyjemniejsze w dotyku, nie ciągną tak skóry. Dodatkowo, to również rzecz, której używamy codziennie – warto spróbować ograniczyć odpady w tym zakresie. Moje waciki są od Ovium – wykonane z delikatnej, certyfikowanej bawełny organicznej. Posiada ona certyfikat GOTS – co oznacza na przykład, że przy produkcji stosuje się zamknięty obieg wody, bez marnowania jej. Swój zestaw wygrałam w konkursie i uwielbiam ich używać. Polecam na prezent lesswaste dla siostry, przyjaciółki – zobaczcie, jakie są ładne!

To propozycja dla kogoś, kto mieszka w Warszawie. Czemu?

Yope to producent kosmetyków, który daje możliwość dolewki produktu w sklepie w Warszawie przy ul. Mokotowskiej. To unikatowa możliwość – nie znalazłam na razie drugiego takiego miejsca (i nie ja jedna na takie czekam!) Proponuję kupić „pakiet startowy” – trzy produkty w szklanych butelkach. W opcji z dolewką kupić można płyn do mycia naczyń, mydło i płyn pod prysznic. Taki zestaw może sprawić, że obdarowana osoba przyjdzie do Yope po dolewkę, i wprowadzi lesswaste do swojego życia. Piękne zapachy, delikatny skład – polecam je każdemu.

YOPE BUTIK

ul. Mokotowska 26
00-561 Warszawa

Jak pisze o książce autorka – Przez dwa lata jeździłam po Polsce i przyglądałam się temu, co dalej dzieje się z zawartością naszych domowych koszy. Odwiedzałam sortownie, instalacje przetwarzania odpadów i recyklingu. Byłam w kompostowni, dokąd trafiają kuchenne resztki. (…) Wszystko po to, by opowiedzieć, co z naszymi odpadami (naszymi – bo piszę o polskich realiach!) dzieje się po tym, gdy wyrzucimy je do kosza i pokazać, że nie zawsze muszą one być bezwartościowymi śmieciami, skoro mogą być surowcami!

Książka kosztuje 69 zł. W przedsprzedaży, trwającej do 12 grudnia, nie ponosisz kosztów wysyłki, jeśli wybierzesz egzemplarz papierowy. Zachęcam!

To kolejna przydatna, wielorazowa rzecz. Pozwala ograniczać odpady w postaci foliowych torebek czy też folii aluminiowej, w które pakuje się kanapki, sery, przekąski – to, co chcemy by pozostało świeże.

Komu polecam ten prezent? W zasadzie każdemu, kto lubi zabrać do pracy lub do szkoły domową kanapkę. Albo lubi ograniczać kuchenne śmieci.

Zobaczcie sami, jakie są piękne. Ten zestaw trzech woskowijek (mała, średnia i duża) kosztuje 49 zł.

To już propozycja dla tych, którym tematyka lesswaste i zerowaste nie jest obca. To prezent odpowiedni dla osoby, która jada na mieście częściej niż raz na kwartał 😉

Zestaw składa się ze sztućców wykonanych z bambusa – więc nie dość, że są wielorazowe, to jeszcze są biodegradowalne. Jest zapakowany w materiałowym etiu, więc śmiało można je nosić w plecaku czy torebce.

MASECZKI SVOJE

Maseczki można oglądać i zamawiać na stronie Svoje. A może peeling truskawkowy też Wam wpadnie w oko?

Dziewięć pomysłów. Osiem – produkowanych w Polsce. Każdy sprzedawany przez firmę dbającą i o zadowolenie klienta, i o lesswaste.

Który wybierzesz jako Mikołaj?

Wszystkie zdjęcia dzięki uprzejmości Producentów i Sprzedawców pochodzą z ich stron internetowych.

Zapraszam również do lektury wpisu o prezentach, których nie ma, i z drugiej ręki.