• „Książka o śmieciach” – dlaczego trzeba ją przeczytać?

    Dawno nie czytałam książki tak przekrojowej, tak wszechstronnie napisanej. Książki otwierającej oczy na tak wiele spraw w temacie, który wydawał mi się dobrze znany. A jednak są w śmieciach takie wątki, o których nie myślałam, lub je ignorowałam. Autorem „Książki o śmieciach” jest Stanisław Łubieński, autor felietonów „Śmieć miesiąca” w Dwutygodniku, prowadzący blog Dzika Ochota. Zbierający śmieci do ulubionej siarki burgasówki, ale zatrzymujący ciekawsze znaleziska. Początek Już pierwszy rozdział jest tak ciekawy, że moje zaznaczenia stanowią większość tekstu. Zaczął się od znalezienia naboju do polowania na kaczki, który stał się okazją do rozważań o tych działaniach, ich przyczynach i skutkach. Wiecie jakie są zalety tego, że po stawie pływają kaczki?…

  • O książce Francine Jay Minimalizm daje radość.

    Do książki Minimalizm daje radość Francine Jay zabierałam się od dawna. Wydano ją w Polsce w 2016 roku, i choć tytuł zachęcał, zawsze sięgałam po coś innego. Teraz zobaczyłam, że książka ta jest dostępna w ramach udostępnionego bezpłatnie pakietu Empik Premium i pomyślałam, że to idealny moment na jej recenzję.

  • „Masz wszystko, czego potrzebujesz”

    O wydanej w 2018 roku książce Masz wszystko, czego potrzebujesz. Jak zachować równowagę w świecie zakupów i konsumpcji mogę napisać krótko: ma wszystko, czego potrzebuje dobra książka dotycząca stosunku ludzi do rzeczy. Mogę też długo, i dlatego zapraszam dziś na wpis jej poświęcony.

  • Pożegnanie z nadmiarem. Minimalizm japoński

    Przyznaję – trudno mi było czytać książkę autora, którego nie tyle nie darzę sympatią, ile czuję, że go po prostu nie lubię. Choć tematyka mi bliska, tytuł zachęcający, to w czasie lektury książki czułam, że zupełnie nie ma między nami chemii. I choć doceniam jego szczerość dotyczącą „starego życia”, to opis „nowego” wcale mnie nie przekonał ani do niego jako autorytetu, ani do minimalizmu (choć do niego nie trzeba mnie przekonywać).

  • Czy minimaliści potrzebują lagom?

    Z wielką przyjemnością przeczytałam książkę Anny Brones Żyj Lagom. Szwedzka sztuka życia w harmonii. Później w grupie tematycznej dotyczącej minimalizmu wzięłam udział w ciekawej rozmowie na jej temat. Efektem jest temat tej recenzji – „Czy minimaliści potrzebują lagom?” Ale zacznijmy od innego pytania. Jak lagom ma się do minimalizmu?

  • Czy ta zapałka wznieca płomień? O książce Dan-sha-ri Hideko Yamashity.

    Są książki, które czyta się tak płynnie, że nie zauważa się ani upływającego czasu, ani otaczającego świata. Są takie, które wymagają dużej uważności, czasem czytania zdań dwukrotnie, a użyte w niej słowa budzą zdziwienie. I właśnie taka jest książka Hideko Yamashity. Czy jednak fakt, że jest dość toporna sprawia, że odradzam jej lekturę?